Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

1 marca 1951 roku w więzieniu na warszawskim Mokotowie wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Głównego Zrzeszenia “Wolność i Niezawisłość” – antykomunistycznej organizacji zbrojnej. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest hołdem wyrażonym wszystkim bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu reżimowi komunistycznemu.

Zapomniane Powstanie….

Nie da się dokładnie określić gdzie i kiedy Powstanie to wybuchło, trudno precyzyjnie wskazać obszar, na którym trwało, nie miało jednolitego kierownictwa ani nawet jednolitej zbrojnej formacji. A jeśli historycy nie są w stanie wskazać konkretnej daty jego wybuchu / jak Styczniowego/ czy ziemi, gdzie trwało/ jak Wielkopolskie/ to pozostaje jedno – nazwanie go od wroga, przeciw któremu było wymierzone – Powstanie Antysowieckie.

Najbardziej przypomina zryw Styczniowy, spontaniczny, pozbawiony koordynacji, bez szans na sukces. Podobnie jak w 1863 r. powodem jego wybuchu była…branka – tym razem do jednostek LWP prowadzona przez sowieckie NKWD i polskie UB od lata 1944 r.

 

Nie można o tym czasie mówić jak o „wojnie domowej”, bo ona oznacza podział narodu na zwalczające się obozy, chwytające za broń przeciw sobie, ale posiadające suwerenne ośrodki decyzyjne. W Powstaniu Antysowieckim taka sytuacja nie zachodziła. Armia Czerwona realizowała po prostu konsekwentnie plan podboju tej części Europy a jej polscy współpracownicy byli tylko marionetkami i wykonawcami poleceń płynących z Moskwy.

Powstanie było zrywem ogólnonarodowym Polaków, buntujących się przeciw nowej okupacji, walczących o suwerenność i niepodległość swego kraju. Wzięli w nim udział ludzie o różnych poglądach politycznych, reprezentujący wszystkie warstwy społeczeństwa.

 

Zdawali sobie sprawę z przewagi wroga, szybko też uświadomili sobie, że są sami i nikt w świecie im nie pomoże. Ale czy to miało ich zwolnić od powinności wobec Ojczyzny ?

Przez kilkadziesiąt lat po dzień dzisiejszy nierzadkie są opinie, mówiące o bezsensowności tej walki, o tym, że należało przyjąć role wasala Sowietów bez oporu i dzięki temu uniknąć strat i zniszczeń. Nic bardziej fałszywego. Pokolenie wychowane w wolnej Polsce po 1918 r. na niewolników się nie nadawało, walczono więc bez kalkulacji i nadziei na sukces. Dla nich było jasne, że Ojczyzny bronić należy a jak trzeba to i życie poświęcić.

Dziś gdy zbliża się kolejna rocznica pamięci o Powstaniu Antysowieckim wspomnijmy „ Łupaszkę”, „Warszyca”, „Uskoka”, „Stera”, „Szarego”, „Orlika”, „Ognia”, „Zaporę”, Burego”, „Mściciela”, „Bruzdę”, „Pługa”, „Roja”, „Kotwicza”, Krysię”, „Ragnera”, „Olecha”, „Ojca Jana”, „Bartka”, Bruzdę”, „Lalka” i setki innych bohaterów  Antysowieckiego Powstania.

Bo któż jak nie my – Polacy mamy obowiązek pamiętać…?

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *